Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2014

Legia - Celtic

Teoretycznie chyba jest to możliwe. Taki scenariusz - Legia wygrywa swój dwumecz z Aktobe, Celtic przegrywa swój z Mariborem. Łysy z UEFA losuje grupy Ligi Europejskiej i obie drużyny trafiają na siebie. Czy może być piękniejszy finał tego całego zamieszania? Pełne stadiony, wysoka oglądalność w tv, napięcia wśród kibiców, żyjące całymi tygodniami media. To lepsze niż Liga Mistrzów i pewne oklepy po 4:0 od jakiegoś Juwentusu czy innego PSG.

Po co to?

Po co to? Nie wiem. Może mam za dużo wolnego czasu, a może już na tyle długo żyję, że czas napisać czasem coś na temat własnych przemyśleń. Mam poglądy dotyczące różnych dziedzin życia, ale na tym blogu będę pisał o sporcie. Głównie o piłce nożnej. Czyli o czymś, co jest najpoważniejsze z rzeczy niepoważnych i na czym zna się każdy obywatel tego kraju. Na jak długo starczy mi zapału? Tego też nie wiem. Ale zaczynam. I od razu dodam, że ze wszystkich czytelników, którzy tu zajrzą, najbardziej już lubię tego, który zamieści pierwszy komentarz.